- 500g mąki /Lubella do ciast drożdżowych/- 1,6zł
- 40g świeżych drożdży - 0,50zł
- 300ml mleka - 0,96zł
- 60g masła -1,20zł
- 1 jajko - 1zł
- 3 łyżki cukru - 0,12zł
- 1/4 łyżeczki soli - 0,01zł
- wiśnie /ja miałam mrożone/ - 0,50zł
- powidła domowe
Robimy rozczyn: do miseczki rozdrabniamy drożdże i zalewamy je odlanym mlekiem. Dosypujemy 0,5 łyżki cukru i mieszamy. Wierzch rozczynu posypujemy łyżką mąki. Odstawiamy pod przykryciem /ściereczką/ w ciepłe miejsce do wyrośnięcia /10-15 minut/.
Roztapiamy masło.
Mąkę przesiewamy do miski. Dodajemy pozostałe składniki: cukier, sól, jajko, resztę mleka, przestudzone masło i rozczyn. Wyrabiamy ciasto na gładką masę, aż do momentu kiedy przestanie się kleić do ręki. Potrwa to jakieś 10-15 minut/.
Przykrywamy miskę z ciastem i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Kiedy ciasto podwoi swa objętość dzielimy je na kawałki /ok 60g/. Każdą porcję formujemy w kulkę i spłaszczamy. Nakładamy wiśnie lub powidła i zaklejamy. Odkładamy na matę silikonową* do wyrośnięcia /10-15 minut/. Bułeczki 'malujemy' mlekiem po wierzchu.
Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180'C i pieczemy ok 20 minut /tyle wystarczyło przy włączonym termoobiegu/
Smacznego
Koszt bułeczek to 5,89zł - 0,37zł sztuka /wyszło 16 sztuk/
*polecam ten wynalazek. Nic nie przywiera, łatwo się myje i jest /w przeciwieństwie do papieru/ wielorazowa.
Przepis pochodzi z http://ilovebake.pl/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz