150g mąki tortowej
120g miękkiego masła
50g cukru pudru
1 żółtko
Z podanych składników zagniatamy ciasto. Formujemy kulę i wkładamy do woreczka foliowego. Ciasto umieszczamy na co najmniej godzinę w lodówce.
Masa serowa:
1kg sera białego /ja daję pół na pół tłustego i półtłustego/
10 jaj
50g rodzynek
laska wanilii
400g cukru pudru
300g miękkiego masła
100g mąki tortowej
Ser mielimy 2 razy.
Oddzielamy żółtka od białek. Ubijamy żółtka z cukrem. Dodajemy masło i ubijamy dalej. Dodajemy mielony ser, 'wyskrobki' z wanilii, mąkę i mieszamy.
W osobnej misce ubijamy białka na sztywną pianę. Dodajemy do masy serowej i delikatnie mieszamy. Na koniec dodajemy namoczone rodzynki*.
Rozgrzewamy piekarnik do 180'C.
W formie /ja użyłam 20x30cm/ układamy na dnie rozwałkowane ciasto i wkładamy do piekarnika na 10-15 minut. Po tym czasie na podpieczone ciasto wykładamy masę serową i już razem pieczemy ok. 60 minut. Jeśli zauważymy, że ser za mocno się spieka z wierzchu to można go przykryć papierem do pieczenia.
Pamiętajcie o posmarowaniu formy masłem i obsypaniu mąką /chyba, że macie tak jak ja silikonową/
* rodzynki możemy namoczyć w wodzie, mleku lub alkoholu /pod warunkiem, że sernika nie będą jadły dzieci/
Smacznego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz