Zainspirowana przez znajomą postanowiłam zrobić coś dla naszych ciał (i duchów i przy okazji). Zielone koktajle to coś czego tygryski nie lubią najbardziej, a przynajmniej tak myślałam jeszcze trzy dni temu.
Poszukałam, poczytałam, przemyślałam, zakupiłam produkty i zaczęło się:) I ja i malutki i nawet Pan Małżonek pokochaliśmy grę w zielone.
No to czas na nr1:
pęczek natki pietruszki
2 jabłka
pomarańcza
Co trzeba obieramy, co nie to nie obieramy. Wrzucamy do blendera, naciskamy przycisk i voilà.
Jeśli wyszło nam za gęste to możemy rozcieńczyć wodą niegazowaną.
Taka mieszanka działa na organizm zbawiennie:
Pietruszka ma masę witamin i minerałów. W tym 5 razy więcej witaminy C niż cytryna, witaminę E, żelazo, cynk, kwas foliowy i duuużo, dużo więcej
Jabłka pomagają oczyszczać organizm z toksycznych substancji, regulują trawienie
Pomarańcze zawierają sporą ilość witaminy C. Działają oczyszczająco.
Jeszcze jedna bardzo ważna sprawa. Koktajl mimo dodatku pietruszki nadal smakuje owocowo
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz